Miał poprawić warunki drogowe dla kierowców, ale tylko pogorszył jakość życia kilkudziesięciu mieszkańców miejscowości Okół w gminie Bałtów. Mowa o remoncie drogi wojewódzkiej 754, który od półtora roku trwa na odcinku Ostrowiec Świętokrzyski – Czekarzewice Pierwsze.
Wielu mieszkańców czuje się poszkodowanych przez drogowców, ponieważ droga została podwyższona, dlatego wiele zjazdów do posesji jest zbyt stromych, aby można było po nich bezpiecznie jeździć.
Anna i Zbigniew Poziomkowie twierdzą, że drogowcy zniszczyli schodki, które prowadziły do drogi budując skarpę. W ten sposób wyjście na drogę okazało się niemożliwe. Jak mówią właściciele domu, od półtora roku nikt im nie chce pomóc.
Hubert Żądło, nowy wójt Bałtowa przyznaje, że mieszkańcy mają wiele problemów w związku z inwestycją. Wjazdy na posesje są różnej jakości. Te lepsze wybudowano przy posesjach kilku urzędnikom gminnych.
– W jednym miejscu są zjazdy z kostki do bramy lub nawet za bramę. Inni mają podjazd wysypany kruszywem – mówi Hubert Żądło.
Jak dodaje, senator Jarosław Rusiecki skierował pismo do Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w celu wyjaśnienia tej sytuacji.
Damian Urbanowski, dyrektor Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich podkreśla, że skargi mieszkańców na bieżąco są rozpatrywane. Jutro pracownicy firmy Skanska będą zbierać uwagi.
– Zasady są takie, że mamy drogę danego standardu i ona musi mieć odpowiednią szerokość, a mieszkańcy chcą mieć chodniki, więc gdzieś to musimy zmieścić. Trzeba robić coś kosztem czegoś innego – dodaje dyrektor Urbanowski.
Wicemarszałek Marek Jońca uważa, że w przypadku tej inwestycji zabrakło dobrego planowania i odpowiedniej kontroli. Podkreśla, że sprawą zainteresowany jest marszałek Andrzej Bętkowski. Zarząd Województwa chce pomóc poszkodowanym mieszkańcom Okołu. Jeżeli trzeba, będziemy się starali zabezpieczyć pieniądze na ten cel.
Inwestycja kosztuje niemal sto milionów złotych. Ostatecznie prace powinny zakończyć się w ciągu dwóch tygodni.