15-letnia Natalia Lucińska ze Starachowic dwa tygodnie temu uratowała życie swojej siostrze. Dziś odebrała podziękowania z rąk prezydenta miasta Marka Materka i straży pożarnej.
Do tego groźnego zdarzenia doszło 27 listopada wieczorem. Natalia usłyszała odgłos upadającego ciała z łazienki, w której była jej siostra. Początkowo myślała, że to żart. Sprawdziła jednak co się stało. W pomieszczeniu znalazła nieprzytomną siostrę. Razem z mamą wyniosły dziewczynkę z łazienki. Natalia zadzwoniła pod numer alarmowy 112. Dyspozytor poinstruował ją, by otworzyła okno i ułożyła siostrę z głową w dół.
Przybyli na ratunek strażacy, stwierdzili, że stężenie czadu w domu jest bardzo duże. 12-letnia Magda została zabrana do szpitala, skąd wyszła kilka dni temu.
Jak zaznacza mama obu nastolatek, dzięki odpowiedzialnej postawie Natalii nie doszło do tragedii. To ona obudziła mamę i zadzwoniła po pomoc, zastosowała się też do zaleceń dyspozytora. Obecnie w domu zamontowany jest czujnik czadu, a piecyk gazowy, który był źródłem zatrucia, został zdemontowany.
Jak podkreśla oficer prasowy starachowickiej straży pożarnej Marcin Nyga dziewczynka wykazała się dużym opanowaniem. Jest prawdziwą bohaterką. Jej postawę docenili strażacy i władze miasta.
Prezydent Marek Materek przypomniał, że we wszystkich mieszkaniach socjalnych i komunalnych należących do gminy zamontowane są czujniki czadu, a kolejne takie urządzenia zostały przekazane strażakom.
Dyrektorka szkoły, do której chodzi Natalia, Monika Słowak-Brzezińska, poinformowała, że zgłosi swoją uczennicę do nagrody Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w ramach akcji „Młody Bohater”. Jest ona wręczana dzieciom, które ocaliły, bądź aktywnie przyczyniły się do ocalenia życia innych osób.