Kiedy Piotr Malarczyk w styczniu 2018 roku wracał do Korony Kielce wydawało się, że będzie podstawowym piłkarzem drużyny prowadzonej przez Gino Lettieriego. W rundzie wiosennej poprzedniego sezonu LOTTO Ekstraklasy wystąpił jednak tylko w siedmiu spotkaniach. W trwających rozgrywkach jest jedynie zmiennikiem.
27–letni stoper w rundzie jesiennej zagrał w ośmiu meczach. Tylko dwa rozpoczął w wyjściowej jedenastce, a jedynie w jednym biegał po boisku od pierwszej do ostatniej minuty. W sumie tych minut spędzonych na murawie uzbierało się jedynie 338.
– Nie da się ukryć, że nie gram za dużo w tej rundzie. Mimo wszystko trenuję tak, żeby przekonać do swoich umiejętności trenera, bo to przecież on ustala skład. Robię co mogę, ale czy dostanę szansę na dłuższy występ, tego nie wiem – powiedział wychowanek kieleckiego klubu.
Piotr Malarczyk związany jest z Koroną kontraktem do czerwca 2020 roku.