Buscy policjanci wyjaśniają okoliczności bulwersującego zdarzenia, do jakiego doszło dziś rano. Na jednym z osiedli w Busku-Zdroju, pijana kobieta wyrzuciła swojego psa. Powodem, jak twierdzi kobieta, było głośne szczekanie i to, że pies zniszczył jej meble.
Zgłoszenie o zdarzeniu policjanci otrzymali dziś około godziny 4.30. Tomasz Piwowarski, rzecznik buskich funkcjonariuszy tłumaczy, że informacje otrzymali od osoby, która słyszała szczekanie. Gdy ucichło, osoba zgłaszająca wyszła przed blok, gdzie zauważyła leżącego, martwego psa. Policjanci wstępnie ustalili, że pies spadł z czwartego piętra. Tam też się udali.
– Kobieta z początku tłumaczyła, że jej pies uciekł. Kiedy policjanci zaczęli ją dokładniej rozpytywać, przyznała się, że pod wpływem emocji i nerwów wyrzuciła psa – wyjaśnia rzecznik.
39-latka z Buska-Zdroju została zatrzymana. Ponadto przebadano ją w celu ustalenia stanu trzeźwości. Okazało się, że miała ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Tomasz Piwowarski informuje, że kobieta trafiła do policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu będzie składała wyjaśnienia.
Jak dodaje rzecznik, za znęcanie się, ze szczególnym okrucieństwem, kobiecie grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.