Problemy ze zdrowiem to zdaniem Arkadiusza Moryty główny powód, dla którego jego zespół po 10 meczach Ligi Mistrzów w tym sezonie zajmuje dopiero 5 miejsce w tabeli. PGE Vive ma w dorobku 12 punktów, tyle samo co wyprzedzający je Telekom Veszprem i Rhein Neckar Loewen, jeden mniej od Vardaru Skopje i 6 mniej od Barcelony.
– Mogliśmy jeszcze „ugryźć” cztery punkty, ale mimo porażek w czterech spotkaniach i tak jestem zadowolony z tego co udało się osiągnąć na tym etapie rozgrywek. Nie zapominajmy, że przed nami jeszcze kolejne cztery spotkania i jeżeli w każdym wygramy to zajmiemy drugie miejsce w grupie i to jest w naszym zasięgu – ocenia kielecki kołowy.
Po przerwie na reprezentacje piłkarze ręczni PGE Vive rozgrywki Ligi Mistrzów wznowią 9 lutego przyszłego roku wyjazdowym meczem ze szwedzkim IFK Kristianstad.