Na początku grudnia na stanowisko zastępcy prezydenta Kielc zostanie powołany Marcin Różycki. Bliski współpracownik Bogdana Wenty oraz współzałożyciel Projektu Świętokrzyskie zajmie się sprawami związanymi z edukacją. Będzie to prawdopodobnie jedyna nominacja na stanowisko zastępcy prezydenta, do jakiej dojdzie w tym roku. Nowe władze tłumaczą taką decyzję oszczędnościami.
Danuta Papaj wiceprzewodnicząca Projektu Świętokrzyskie informuje, że na razie obowiązki zastępców prezydenta będą w dużej mierze wykonywać powołani pełnomocnicy, których obowiązki częściowo nakładają się z tymi pełnionymi przez zastępców prezydenta.
– To jest pomysł na to, żeby miasto trochę zaoszczędziło. Funkcja wiceprezydenta jest wykonywana na podstawie umowy o pracę z pełnym obciążeniem składek. Chcemy, żeby pełnomocnicy wykonywali czynności wiceprezydentów z mniejszymi wynagrodzeniami. Trzech pełnomocników to wynagrodzenie jednego wiceprezydenta z hakiem – mówi Danuta Papaj.
Danuta Papaj dodaje, że jednym z priorytetów dla nowych władz miasta są kwestie związane z edukacją, dlatego jeszcze w tym roku zdecydowano się na powołanie zastępcy prezydenta zajmującego się tylko tym obszarem działalności miasta.
– Ten temat będzie bardzo istotny w 2019 roku, ponieważ musimy się zająć reformą edukacji. Tam potrzebujemy merytorycznej pracy – wyjaśnia.
Wiceprzewodnicząca Projektu Świętokrzyskie dodaje, że w pierwszym kwartale przyszłego roku dojdzie do reorganizacji urzędu.
– Już widzimy w tej chwili możliwości łączeń lub braki w niektórych obszarach. Chcemy podejść do tego tematu bardziej nowocześnie. Szczególnie jeśli chodzi o obsługę interesantów czy funkcjonowanie urzędu. Najpierw jednak musimy zapoznać się ze strukturą – zaznaczyła.
Danuta Papaj poinformowała także, że z urzędem w najbliższym czasie pożegna się sekretarz miasta Janusz Koza oraz skarbnik Barbara Nowak. Dodaje, że jest to ich prywatna decyzja.
– Pan sekretarz jest na razie na urlopie wypoczynkowym. Zadeklarował chęć odejścia. Oznacza to, że w połowie stycznia złoży wypowiedzenie. Jeszcze przez kilka miesięcy będzie na swoim stanowisku. Pani skarbnik ma złożone podanie o przejście na emeryturę, ale jest w okresie trzech ostatnich miesięcy świadczenia pracy. Nie można powodować nagłych ruchów, których rezultatem byłby brak kontynuacji. Zresztą z panią skarbnik pracuje się bardzo dobrze – powiedziała Danuta Papaj.