O zamontowanym podsłuchu w swoim gabinecie poinformowała na konferencji prasowej starosta ostrowiecki Marzena Dębniak. Urządzenie było zamontowane w jej biurku. Jak dodaje, przed pierwszym dniem w pracy, zleciła specjalistycznej firmie sprawdzenie kilku pokoi w tej instytucji.
– Biorąc pod uwagę to, że taśmy są dzisiaj w cenie, zdecydowałam się na przejrzenie pomieszczeń i myślałam, że to będzie formalność. Podsłuch znaleziono tylko w pokoju starosty – mówi Marzena Dębniak.
Poprzednio urzędującym starostą był Zbigniew Duda z PiS. Jak mówi, jest zaskoczony tymi doniesieniami.
– Klucze przekazywałem w czwartek wieczorem, więc trudno mi powiedzieć, co się działo od tamtego momentu. Uważam, że kontrola pokoju powinna odbyć się od razu w mojej obecności – mówi Zbigniew Duda.
Marzena Dębniak zgłosiła tę sprawę na policję i do prokuratury.
Kielecka Prokuratura Okręgowa potwierdza na swojej stronie internetowej, że wpłynęło do niej pisemne zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, polegającego na uzyskaniu nieuprawnionego dostępu do informacji poprzez bezprawne użycie urządzeń podsłuchowych.
Urządzenie zabezpieczono i zostało ono poddane specjalistycznym badaniom. Zaplanowano też m.in. pierwsze przesłuchania świadków.