Świętokrzyska policja wyjaśnia okoliczności śmierci noworodka, którego ciało znaleziono w sobotę nad ranem w sortowni odzieży przy ulicy Olszewskiego w Kielcach.
Jak powiedział Radiu Kielce Karol Macek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji, przed godziną 4.00 rano funkcjonariusze otrzymali informację od pracownika tego zakładu, o tym, że w paczce zawierającej starą odzież zostało znalezione prawdopodobnie ciało noworodka.
– Na miejsce pojechali policjanci, jak również prokurator. Pierwsze nasze ustalenia wskazują i potwierdzają tę informację. Paczka ta miała zostać przygotowana do utylizacji. Aktualnie trwa ustalanie, w jaki sposób to ciało znalazło się na terenie firmy. Niewykluczone, że mogło przyjechać z zagranicy, skąd ta firma pozyskuje towar do dalszego sortowania i obrotu – mówi Karol Macek.
Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach, informuje, że ze wstępnych ustaleń wynika, że dziecko urodziło się żywe, a do jego zgonu doszło kilka dni wcześniej. W poniedziałek odbędzie się sekcja zwłok, która da odpowiedź na kluczowe dla śledztwa pytania, np. jaka była przyczyna zgonu oraz kiedy do niego doszło.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że zwłoki dziecka znajdowały się w transporcie odzieży przywiezionym z Niemiec. W sprawie zabezpieczono już niezbędną dokumentację, a także przesłuchano pierwszych świadków. Wykonano także oględziny zwłok i miejsca zdarzenia. Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa Kielce-Zachód.