W spotkaniu 15. kolejki LOTTO Ekstraklasy Korona Kielce pokonała na „Suzuki Arenie” Piasta Gliwice 1:0 (1:0). Bramkę na wagę trzech punktów dla „żółto-czerwonych” zdobył w 38 minucie Elia Soriano.
W porównaniu do poprzedniej kolejki, w której Korona pokonała na wyjeździe Zagłębie Lubin 1:0, trener Lettieri zdecydował się na dwie zmiany w wyjściowej jedenastce – w miejsce Zlatko Janjica i Michaela Gardawskiego od pierwszych minut pojawili się Marcin Cebula oraz Łukasz Kosakiewicz. W drużynie Piasta, która ostatnio wygrała na własnym stadionie 2:0 z Wisłą Kraków, trener Fornalik dokonał również dwóch roszad – od początku spotkanie rozpoczęli Aleksander Jagiełło i Michal Papadopulos, którzy zastąpili Piotra Parzyszka i Mateusza Maka.
Spotkanie obydwie ekipy zaczęły dosyć agresywnie, jednak to goście jako pierwsi stworzyli sobie bramkową sytuację. W 4. minucie z rzutu wolnego dośrodkowywał Tom Hateley, najwyżej do piłki wyskoczył Jakub Czerwiński i umieścił ją w siatce, ale po sygnalizacji sędziego asystenta gol nie został uznany, ponieważ obrońca Piasta znajdował się na spalonym.
Korona odpowiedziała 15 minut później, kiedy na strzał z okolic 16 metra zdecydował się Mateusz Możdżeń, ale jego uderzenie było zbyt słabe i piłkę bez większych problemów opanował Frantisek Plach. Chwilę później bliski umieszczenia piłki w siatce był Bartosz Rymaniak, jednak po interwencji golkipera Piasta futbolówka wyszła na rzut rożny.
Kolejną groźną akcję gospodarze przeprowadzili w 32. minucie, kiedy po szybkim kontrataku w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Matej Pucko, jednak zwycięsko z tego pojedynku wyszedł Plach. Chwilę później w podobnej sytuacji był Joel Valencia, ale w ostatniej chwili piłkę spod nóg wybił mu Ivan Marquez.
Pomimo niewykorzystanych okazji kielczanie wciąż przeważali, co w końcu zakończyło się dla nich trafieniem. W 38. minucie po podaniu od Marcina Cebuli, w świetnej sytuacji znalazł się Soriano, który zauważył wysuniętego bramkarza Piasta i pięknym lobem umieścił piłkę w siatce.
Siedem minut później napastnik Korony był bliski zdobycia drugiego gola, jednak po jego uderzeniu z kilku metrów piłka przeleciała obok prawego słupka.
Po przerwie stroną dominującą wciąż byli kielczanie. W 47. min, po wymianie kilku szybkich podań, na strzał sprzed pola karnego zdecydował się Rymaniak, ale skutecznie interweniował Plach. Chwilę później z 5. metra uderzał Soriano, jednak minimalnie chybił.
Piłkarze Piasta jedną z nielicznych szans na wyrównanie stworzyli sobie w 60. minucie, kiedy z rzutu wolnego w pole karne dośrodkowywał Hateley, najwyżej do piłki wyskoczył Aleksander Sedlar, ale minimalnie chybił.
W ostatnim kwadransie gra wyraźnie się zaostrzyła, jednak nie przełożyło się to na akcję bramkową żadnej ze stron i mecz zakończył się skromnym zwycięstwem Korony, dla której była to siódma wygrana w tym sezonie.
Korona Kielce – Piast Gliwice 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Elia Soriano (38).
Żółta kartka – Korona Kielce: Bartosz Rymaniak. Piast Gliwice: Michal Papadopulos, Jakub Czerwiński, Denis Gojko, Aleksandar Sedlar, Mikkel Kirkeskov.
Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola). Widzów: 6 525.
Korona Kielce: Matthias Hamrol – Bartosz Rymaniak, Ivan Marquez, Elhadji Pape Diaw, Łukasz Kosakiewicz – Matej Pucko, Adnan Kovacevic, Mateusz Możdżeń, Oliver Petrak (71. Jakub Żubrowski), Marcin Cebula (82. Ivan Jukic) – Elia Soriano (88. Zlatko Janjic).
Piast Gliwice: Frantisek Plach – Martin Konczkowski, Jakub Czerwiński, Aleksandar Sedlar, Mikkel Kirkeskov – Aleksander Jagiełło (56. Denis Gojko), Tom Hateley, Joel Valencia (46. Piotr Parszyszek), Patryk Dziczek, Jorge Felix (80. Karsten Ayong) – Michal Papadopulos.