– Jeden chory na odrę może zakazić do stu osób, jednak nie ma obaw, że grozi nam epidemia tej choroby – mówił na naszej antenie Jerzy Staszczyk, konsultant wojewódzki w dziedzinie epidemiologii. Zakłada się, że ponad 95 procent Polaków jest uodpornionych, dzięki obowiązkowym szczepieniom, które wykonuje się od 1974 roku.
Jednak w tym roku liczba zachorowań na odrę znacznie wzrosła. W Polsce zarejestrowano prawie 130 przypadków tej choroby, podczas gdy rok temu było ich zaledwie 58.
– Ma na to wpływ m.in. ruch antyszczepionkowy, który upowszechnia niepoparte badaniami tezy o szkodliwości szczepień – uważa Jerzy Staszczyk. Co roku liczba nieszczepionych zwiększa się o 100 procent.
– Mówi się, że w ubiegłym roku nie zaszczepiło się 30 tysięcy osób. To dzieci są najbardziej narażone na zachorowanie – dodaje Jerzy Staszczyk.
– W przestrzeni publicznej trwa debata o wprowadzeniu szczepień nieobowiązkowych. My jako lekarze stanowczo się temu sprzeciwiamy. Takie stanowisko zajęła Naczelna Rada Lekarska. Na podobnym stanowisku stoi resort zdrowia. Przeciwnicy szczepień uważają, że świadoma osoba powinna sama decydować, czy szczepić, czy też nie. Jednak trzeba pomyśleć nie tylko o sobie, ale o całej populacji. Jeśli wyszczepialność spadnie poniżej 85 procent, to pojedyncze przypadki odry mogą się skończyć epidemią – mówi Jerzy Staszczyk.
– Na przypadki zachorowań na odrę w Polsce wpływa też ruch migracyjny z Ukrainy – dodaje Jerzy Staszczyk.
– Wirus odry, który obecnie panuje w Polsce, to wirus ukraiński. Wynika to z faktu, że wojna tocząca się na Ukrainie doprowadziła do załamania się systemu szczepień i wiele osób przyjeżdżających do Polski nie jest zaszczepionych – podkreśla Jerzy Staszczyk.
Szczepienie gwarantuje prawie stuprocentową ochronę przed odrą. Dotąd wobec rodziców, którzy nie zaszczepią dzieci stosowano łagodną perswazję. Jednak od ubiegłego roku pojawiła się konieczność stosowania przymusu administracyjnego w postaci grzywny. W naszym województwie były przypadki nakładania takich kar.
W tym roku Wojewódzka Stacja Sanitarno–Epidemiologiczna w Kielcach odnotowała pięć przypadków odry. Zachorowało dwoje dzieci i trzy osoby dorosłe.