Wyniki wyborów w Kielcach są sporym zaskoczeniem dla profesora Kazimierza Kika, politologa Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. – Kielczanie zaryzykowali, wybrali wielką niewiadomą. Pan Lubawski oceniany lepiej lub gorzej przez niektórych był doświadczonym samorządowcem, merytorycznie dobrze przygotowanym do swojej roli. Widocznie jednak w Kielcach również zadział mechanizm: wszyscy na jednego. Wszystkie siły polityczne, poza Prawem i Sprawiedliwością, były przeciwko prezydentowi Lubawskiemu – dodaje.
Zdaniem politologa wyniki wyborów samorządowych należy rozpatrywać w trzech kategoriach: sejmików województw, dużych miast, a także gminy i powiaty.
– W sejmikach województw zdecydowanie wygrało Prawo i Sprawiedliwość. Odwrotna sytuacja miała miejsce w dużych miastach, gdzie wygrała opozycja, a także siły polityczne niezwiązane z PiS-em. Z kolei w przypadku większości gmin i powiatów znów mamy do czynienia z sukcesem Prawa i Sprawiedliwości – dodaje politolog.
W opinii Kazimierza Kika, oprócz politycznego zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości, wyniki wyborów samorządowych pokazują, że w lokalnej polityce na poziomie samorządów wciąż silną pozycję mają komitety bezpartyjne, a mieszkańcy wciąż wolą stawiać na osoby niezwiązane bezpośrednio z określonymi szyldami partyjnymi.