Sąd Okręgowy w Kielcach utrzymał w mocy wyrok w sprawie Emilii K. To matka 14-miesięcznej dziewczynki, która w maju ubiegłego roku wypadła z okna mieszkania na czwartym piętrze bloku w Jędrzejowie. W wyniku poniesionych obrażeń dziecko zmarło.
W lutym Sąd Rejonowy w Jędrzejowie skazał kobietę na 3 miesiące więzienia bez zawieszenia i 2 lata pracy społecznej w wymiarze 40 godzin miesięcznie. Z tym wyrokiem nie zgodziły się strony, dlatego sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Kielcach.
Sędzia Marek Stempniak w uzasadnieniu wyroku podkreślił, że okoliczności popełnienia przez oskarżoną czynu nie budzą żadnych wątpliwości. Fakt jej zawinienia także jest bezsporny.
– Emilia K. była osobą zobowiązaną do opieki nad małoletnią pokrzywdzoną i tego obowiązku nie spełniła. Co więcej, poprzez swoje zachowanie, również poprzez wprowadzenie się w stan nietrzeźwości, spowodowała, iż doszło do narażenia życia i w efekcie śmierci małego dziecka – powiedział Marek Stempniak.
Sędzia przypomniał, że prokurator w apelacji domagał się 3 lat pozbawienia wolności, jednak zdaniem sądu tak wysoka kara nie jest konieczna. Oskarżona jest osobą dotychczas niekaraną i nie miała wcześniej konfliktu z prawem.
– Trzeba pamiętać o tym, że Emilia K. swoim zachowaniem sama siebie ukarała i do końca życia będzie nosić to piętno. Kobieta bardzo przeżywa stratę dziecka. Na wysokość kary wpływ miał również fakt, że kobieta niedawno urodziła kolejne dziecko oraz to, że ojciec zmarłej dziewczynki nie chciał, aby oskarżona trafiła do więzienia.
Sąd nie zgodził się także z wnioskiem obrony, która postulowała karę z warunkowym zawieszeniem jej wykonania.
– Znaczny stopień społecznej szkodliwości nakazuje, aby oskarżona przynajmniej na krótki czas trafiła do zakładu karnego, a następnie przez dwa lata wykonywała karę ograniczenia wolności – uzasadniał Marek Stempniak. Dzisiejsza decyzja sądu jest prawomocna. Na ogłoszeniu wyroku nie było ani oskarżonej, ani prokuratora.
Do tragedii doszło 31 maja ubiegłego roku. Z ustaleń śledczych wynika, że kobieta w chwili zdarzenia miała prawie dwa promile alkoholu we krwi.