W ciągu 38 dni piłkarze ręczni PGE Vive rozegrali w sumie 11 spotkań w PGNiG Superlidze i Lidze Mistrzów. Z prostego rachunku wynika, że kielczanie grają pojedynek o stawkę przeciętnie co 3,5 dnia. Mimo to, Krzysztof Lijewski zapewnia – nie mamy problemów z kondycją.
– Fizycznie wyglądamy bardzo dobrze. Oczywiście zaraz po meczach odczuwamy ich skutki, ale to szybko przechodzi. Trener poukładał to wszystko z głową. Wie kiedy poluzować, a kiedy przykręcić śrubę. Nie martwimy się więc o naszą kondycję – uspokaja rozgrywający mistrzów Polski.
Przed piłkarzami ręcznymi PGE Vive jeszcze jeden pojedynek ligowy w środę na wyjeździe z Orlenem Wisłą Płock. Później 11 graczy pojedzie na zgrupowania swoich reprezentacji, a kolejny mecz o punkty kielczanie rozegrają we własnej hali 30 października z Azotami Puławy.