Godzinna przerwa w zajęciach, ewakuacja szkoły i wezwanie służb ratowniczych – to konsekwencje rozpylenia gazu pieprzowego przez uczniów gimnazjum z Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Kielcach przy ulicy Dygasińskiego w Kielcach. Jak poinformowała dyrektor placówki, Elżbieta Dudała, nauczycieli zaniepokoiła drażniąca substancja wydobywająca się z szatni po zajęciach wychowania fizycznego.
Ponieważ uczniowie i nauczyciele mieli trudności z oddychaniem, podjęto decyzję o ewakuacji i wezwaniu służb ratowniczych. Na miejscu zjawiło się Pogotowie Ratunkowe, Policja i Straż Pożarna.
Strażacy przybyli na miejsce zdarzenia, gdy uczniowie byli już na boisku. Ratownicy w aparatach tlenowych przewietrzyli pomieszczenia i zbadali, czy dzieci mogą wracać do klas. Jak poinformował młodszy brygadier Piotr Witoń, zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo Gaśniczej nr 1 w Kielcach, tego typu zdarzenia w szkołach nie należą do rzadkości. Jednak podobne „żarty”, czy chęć zaimponowania innym mogą być niebezpieczne dla innych.
Sprawcy zdarzenia zostali ustaleni, pojemnik z gazem został zabezpieczony. Uczniów, którzy brali udział w zdarzeniu spotkają przykre konsekwencje. Wraz z rodzicami i pedagogiem szkolnym, zostali wezwani do komisariatu policji, będą mieli również obniżone oceny ze sprawowania.