Strażnicy Miejscy rozpoczynają wzmożone kontrole posesji w Kielcach. Funkcjonariusze będą sprawdzać czym ogrzewane są domy oraz miejsca, gdzie prowadzona jest działalność gospodarcza.
Wojciech Bafia, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Kielcach, informuje, że funkcjonariusze już od sierpnia ukarali mandatami i pouczeniami dwadzieścia osób, które spalały odpady.
Od tego roku strażnicy mogą pobierać próbki popiołu i na podstawie ich analizy stwierdzić co było palone w piecu.
– Po pobraniu wysyłamy próbki do specjalistycznego ośrodka na Śląsku. Po ich przeanalizowaniu i otrzymaniu wyników mamy niezbity dowód dotyczący tego czym palono w piecu. Odbyła się już pierwsza rozprawa w kieleckim sądzie i zapadł prawomocny wyrok. Sąd skazał osobę, która spalała odpady w piecu – informuje Wojciech Bafia.
Dodaje, że funkcjonariusze często spotykają się z nieprzychylnym nastawieniem mieszkańców do kontroli. Zdarza się że właściciele nie chcą wpuścić strażników na posesję.
– Możemy kontrolować prywatne posesje w godzinach od 6.00 do 22.00. Mamy stosowne upoważnienia. Jeśli ktoś nie wpuści strażnika chcącego przeprowadzić kontrole to popełnia przestępstwa i takie sytuacje zgłaszamy na policję. Za spalanie śmieci i odpadów grozi mandat w wysokości do 500 złotych. Jeśli dojdzie do rozprawy w sądzie to wówczas można otrzymać grzywnę nawet do 5000 złotych.