Od tygodnia była zanieczyszczona bakteriami z grupy coli. Podobna sytuacja miała miejsce w wodociągu w Śmiłowie, od poniedziałku Sanepid warunkowo dopuścił ją do użycia.
Zastępca burmistrza Paweł Rędziak przyznaje, że największe problemy są z ujęciem w Nowem, gdzie częściej dochodzi do skażeń wody.
– Będziemy musieli zgodnie z sugestiami Sanepidu kupić stacje do chlorowania. Będą zamontowane w trzech głównych ujęciach: w Nowem, Śmiłowie i Zawadzie – mówi zastępca burmistrza. Jak dodaje, nikt nie ucierpiał z powodu skażonej wody.
Władze gminy zapowiadają, że będą dokładniej kontrolować czystość wody, bez udziału Sanepidu, który zwyczajowo próbki do badania pobiera co miesiąc. Paweł Rędziak podkreśla, że sprawdzany będzie sposób wywozu nieczystości przez mieszkańców gminy oraz osadów z oczyszczalni ścieków.
Woda z obu wodociągów może być używana po przegotowaniu do: przygotowywania posiłków, mycia owoców i warzyw, mycia zębów i naczyń oraz kąpieli noworodków i niemowląt.