Sąd Okręgowy w Kielcach częściowo uwzględnił wniosek Piotra Sepioło, kandydata na wójta Nowej Słupi i organizatora Dymarek Świętokrzyskich, który zarzucił obecnemu wójtowi Andrzejowi Gąsiorowi rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji. Miały one dotyczyć strat, które ponosili organizatorzy Dymarek Świętokrzyskich w latach 2011-2013.
Chodziło o wypowiedź, ubiegającego się o reelekcję wójta Andrzeja Gąsiora, na spotkaniu wyborczym w Rudkach. Powiedział wówczas, że Dymarki w tym czasie przynosiły straty w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Przewodnicząca składu sędziowskiego Katarzyna Latała uznała, że ta wypowiedź jest w części prawdziwa, ale w części wójt mija się z prawdą.
– Prawdą było, że impreza Dymarki Świętokrzyskie w latach 2011-2013 przynosiła straty, jednak były one niższe, niż podał Andrzej Gąsior – uzasadniała Katarzyna Latała.
Andrzej Gąsior ma sprostować nieprawdziwą część informacji na swoim Facebooku oraz na spotkaniu wyborczym, 6 października w miejscowości Włochy. Ponadto ma przeprosić Piotra Sepioło.
Wójt nie podjął jeszcze decyzji o ewentualnej apelacji.
– Użyłem pewnych kwot, które mógłbym podać po dokładnym audycie, co w przypadku sądu 24-godzinnego jest niemożliwe. Niemniej sąd przyznaje racje, że były straty – powiedział wójt.
Piotr Sepioło powiedział, że dla niego najważniejsza jest uczciwość.
– Zostałem zdyskredytowany w oczach mieszkańców gminy, dlatego walczę o prawdę – mówił.
Orzeczenie sądu jest nieprawomocne.