Największą bolączką trzecioligowych piłkarzy nożnych KSZO Ostrowiec jest w tym sezonie brak skuteczności. Gdyby nie to, to zarówno ich dorobek punktowy, jak i miejsce w tabeli byłyby znacznie lepsze. A tak narzekają na to i zawodnicy, i ich opiekun Marcin Wróbel.
– W każdym spotkaniu stwarzamy sobie wiele stuprocentowych sytuacji. Większości z nich jednak nie potrafimy wykorzystać. Pracujemy nad tym elementem na zajęciach. Trenujemy akcje „sam na sam”. Myślę, że to kwestia tego, że to bardzo młody zespół, który bardzo chce, ale nie każdy w nim jeszcze potrafi. Na pewno będzie z tym lepiej. Potrzebujemy tylko czasu – uspokaja szkoleniowiec.
Po 9. kolejkach KSZO zajmuje 6 miejsce w 18-zespołowej tabeli. Ostrowczanie zdobyli do tej pory tylko 13 bramek. Z pierwszej dziewiątki drużyn mniej goli od Hutników strzeliła tylko jedna ekipa – Wisła Puławy 10.