Stało się, mamy za sobą najchłodniejszą noc i poranek od marca tego roku, dziś temperatura oscylowała wokół zera stopni, a lokalnie w zagłębieniach terenu spadła poniżej tej wartości. Pojawiły się również mgły. Po raz kolejny sprawdza się teza prof. Parszewskiego znanego klimatologa iż Polska leży w klimacie umiarkowanym o nieumiarkowanych zmianach i te zmiany w ostatnich kilkudziesięciu godzinach przyprawiają nas o ból głowy nie tylko w przenośni, ale również w dosłownym tego słowa znaczeniu.