W Kieleckim Centrum Kultury odbędzie się dziś premiera filmu „Kielecka Brygada Piechoty”. Widzowie zobaczą na ekranie ponad stu aktorów-amatorów, którzy wzięli udział w produkcji.
Film przygotowało Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej „Jodła”. Jego prezes Dionizy Krawczyński podkreśla, że produkcja przedstawia historię o zapomnianym przez kielczan oddziale.
– Tu dajemy taką w miarę prostą receptę, staramy się prowadzić widza za rękę. Z racji tego, że tematyka jest w ogóle nieznana, a bardzo trudna, bo dotyczy połączenia dwóch organizacji, to musimy dosyć dużo opowiadać. Jest to jednak opowieść prowadzona dość lekko. Jedną z odsłon tego filmu są młodzi ludzie, którzy mają inne dylematy niż łączenie się. Dla nich dylematem była walka – zaznacza.
Autorzy produkcji chcą przywrócić pamięć o zapomnianych bohaterach. Dionizy Krawczyński dodaje, że film będzie „prowadził widza za rękę”.
– Tematyka jest nieznana, a zarazem bardzo trudna, bo dotyczy połączenia dwóch organizacji. Musimy dużo opowiadać, jednak osoby, które już widziały film mówią, że opowieść jest prowadzona dosyć lekko – mówi Dionizy Krawczyński.
Premiera filmu rozpocznie się o 14:30 na małej scenie KCK. Wstęp wolny.
Kielecka Brygada Piechoty grupowała różne oddziały partyzanckie pod dowództwem zależnym od Armii Krajowej. W sumie było to około 600 osób.
Wiosną 1944 roku nastąpiło podporządkowanie Narodowych Sił Zbrojnych, Armii Krajowej. Na terenie okręgu kieleckiego AK zaowocowało to m.in. utworzeniem Kieleckiego Pułku Piechoty. W większości składał się on z żołnierzy NSZ, którzy podporządkowali się temu rozkazowi i weszli w skład AK. Nowy obraz Stowarzyszenia „Jodła” ma pokazać historie mniej znanych dowódców partyzanckich i żołnierzy.