Przedstawiciele stowarzyszenia Kukiz’15 sprzeciwiają się wykorzystaniu środków publicznych do promocji w kampanii wyborczej. Magdalena Fogiel-Litwinek, szefowa stowarzyszenia w regionie, podkreśla, że w województwie świętokrzyskim dochodzi do nieuczciwych praktyk stosowanych w trakcie kampanii wyborczej, między innymi przez członków Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
– Nieprzypadkowo znajdujemy się przed siedzibą Wodociągów Kieleckich, ponieważ chciałam zwrócić uwagę, że w centrum Kielc pojawiły się bilbordy prezesa Wodociągów Kieleckich Henryka Milcarza. Nie są to jednak bilbordy sfinansowane przez komitet wyborczy Sojuszu Lewicy Demokratycznej, tylko ze środków miejskiej spółki. Jest to ewidentna reklama wyborcza za publiczne pieniądze – dodaje.
Magdalena Fogiel-Litwinek dodaje, że jest to bezczelne i nieuczciwe zachowanie polityków, którzy od lat działają w samorządzie lokalnym.
– Pan Henryk Milcarz w pracy zarabia 420 tysięcy złotych rocznie, plus 23 tysiące złotych za pracę w Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego. Jest to człowiek, którego naprawdę stać na to, aby zapłacić kilkaset złotych za bilbord. Jednak przedstawiciele SLD, którzy od lat działają w polityce zatracili już kontakt z rzeczywistością wykorzystując do takich celów publiczne pieniądze, mimo, że sami dysponują ogromnymi kwotami – dodaje.
Henryk Milcarz, prezes Wodociągów Kieleckich, kandydat SLD w wyborach do Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego twierdzi, że plakaty reklamujące kielecką kranówkę i spółkę Wodociągi Kieleckie nie są częścią kampanii wyborczej.
– To jest hucpa polityczna ze strony przedstawicieli stowarzyszenia i próba wykorzystania sytuacji i zwrócenia na siebie uwagi, wtedy gdy nie ma się innych propozycji dla regionu i dla miasta- dodaje.
[MXPic]2018/09/k1m1006-151337.JPG[!ZOOM/MXPic]
Henryk Milcarz podkreśla, że prowadził w swoim życiu już kilka kampanii wyborczych, które były rozliczane i nigdy żadne kontrole nie wykazały żadnych nieprawidłowości.
– Wszystkie kampanie, które prowadziłem finansowałem ze swoich prywatnych środków, które były wpłacane na konto komitetu wyborczego SLD- dodaje.