Nad Polską przechodzi niż niosący ze sobą intensywne opady deszczu i silny wiatr. Noc w województwie świętokrzyskim upłynęła w miarę spokojnie. Strażacy odnotowali jednak około 240 interwencji, głównie w powiatach kieleckim, włoszczowskim i staszowskim. Polegały one na usuwaniu z dróg połamanych konarów drzew.
W regionie doszło do wielu awarii energetycznych. Anna Szcześniak z zakładu PGE Dystrybucja w Skarżysku informuje, że prądu w południowo-wschodniej części regionu nie ma ponad 24 tysiące gospodarstw domowych. Uszkodzonych zostało 31 odcinków linii średniego napięcia. Najwięcej awarii odnotowano w okolicach Kielc, Buska, Skarżyska i Ostrowca.
Natomiast w rejonie Staszowa obsługiwanym przez PGE Dystrybucja w Rzeszowie, prądu nie ma około 5 tysięcy gospodarstw. Uszkodzonych zostało tam 14 linii średniego napięcia.
Do niebezpiecznego zdarzenia w wyniku silnego wiatru doszło minionej nocy w Pińczowie. Na osiedlu Sikorskiego przy bloku nr 14 runęło kilkumetrowe rusztowanie. Jak poinformował Damian Stefaniec, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Pińczowie, w wyniku zdarzenia nie ucierpiała żadna osoba.
Z kolei jak zaznacza Paweł Obważanek, rzecznik pińczowskiej Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej, strażacy minionej nocy interweniowali 15 razy. Zgłoszenia dotyczyły głównie powalonych drzew i naderwanych konarów. W miejscowości Sudół w gminie Działoszyce uszkodzone zostało również w niewielkim stopniu pokrycie dachowe domu mieszkalnego, natomiast w innej miejscowości zniszczeniu uległy foliowe tunele ogrodnicze.
Pogoda w ciągu dnia ma się poprawić. Synoptycy twierdzą, że wiatr osłabnie. Może jeszcze padać deszcz.