PSL uważa, że to wyborcy, a nie sądy mają zdecydować o winie Małgorzaty S. oskarżonej o korupcję dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kielcach. Zatrzymana na gorącym uczynku przez agentów CBA, za przyjęcie łapówki, działaczka PSL startuje z list stronnictwa do sejmiku województwa.
Prezes ludowców Władysław Kosiniak–Kamysz, pytany o tę sprawę przez reportera Radia Kielce, stwierdził, że to wyborcy mają ocenić, czy Małgorzata S. jest winna. – Przez wiele lat, prokuratura nie zakończyła tej sprawy. Sądy nie zakończyły. Instytucje państwowe nie dały rady, jest czas, żeby społeczeństwo, wyborcy ocenili, skoro jest taka możliwość. Niech wystawią jej świadectwo teraz, w tych wyborach – powiedział szef PSL.
Wyjaśnijmy, że prokuratura w grudniu 2016 skierowała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie. Proces Małgorzaty S. toczy się przed Sądem Rejonowym w Kielcach od września 2017 roku. Oskarżona broni się przed sądem, pogrążając swoją partię. Twierdzi bowiem, że pieniądze które przyjęła w urzędzie nie były łapówką, ale wpłatą na kampanię w wyborach do Senatu, w których startowała jako kandydatka stronnictwa.
Małgorzata S. brała udział w wojewódzkiej konwencji PSL, u boku szefa partii. Prezes PSL Władysław Kosiniak – Kamysz nie chciał komentować innych przypadków łamania prawa, których już w tej kampanii dopuścili się kandydaci związani z PSL. Chodzi o prowadzenie agitacji wyborczej w przedszkolu, przez Krzysztofa Adamczyka, kandydata na prezydenta Kielc, a także zamieszczenie komunikatów wyborczych promujących kandydatów PSL do Rady Miejskiej w Ożarowie i Rady Powiatu w Opatowie, na stronie internetowej Zespołu Szkół im. Marii Skłodowskiej-Curie w Ożarowie
– Nie znam tematu, zapoznam się z nim i wtedy udzielimy informacji. Zawsze staramy się dotrzymać najwyższych standardów – skomentował Władysław Kosiniak-Kamysz.