Pogoda podzieliła weekend na dwie części – bardziej pochmurną i deszczową, choć jeszcze do sobotnich godzin przedpołudniowych dość ciepłą – i drugą – już chłodniejszą, ale za to z dużą ilością słońca.
Deszcz na pewno się przydał, bo przecież jest jeszcze wiele roślin, krzewów i drzew, które nawet gdy temperatura spadnie w dzień poniżej 15 stopni Celsjusza, będą potrzebować wilgoci, jak chociażby rośliny poplonowe, jeszcze kwitnące kwiaty czy też późno dojrzewające drzewa owocowe i krzewy. Bez opadów nie będzie udanych zbiorów grzybów, a i zasiew zbóż ozimych na suche podłoże byłby złym rozwiązaniem.
Wiele portali pogodowych po tych trzech chłodniejszych dniach pisze o powrocie późnego ciepłego lata. Czy rzeczywiście mapy numerycznych prognoz pogody zgodnie widzą taki scenariusz na najbliższe dni?