Parlament Europejski przegłosował unijną dyrektywę o prawie autorskim i prawach pokrewnych w internecie. Zdaniem internautów (nie tylko w Polsce), to początek cenzury w sieci. Za przyjęciem dyrektywy nazywanej „Acta 2”, głosował m. in. Bogdan Wenta, kandydat na prezydenta Kielc.
Magdalena Fogiel-Litwinek, szefowa Stowarzyszenia Kukiz ‘15 mówi: – W lipcu tego roku byłam organizatorką protestu „STOP ACTA2”, na kieleckim Rynku. Pamiętam polityków PO, którzy zapewniali, że Platforma jest przeciwna ACTA2. Jak się okazuje były to tylko obietnice, ponieważ w rzeczywistości politycy związani z Platformą, także świętokrzyski eurodeputowany Bogdan Wenta, zagłosowali za przyjęciem dyrektywy.
Magdalena Fogiel-Litwinek jest przekonana, że dyrektywa wprowadzi realną cenzurę internetu. A zachowanie przedstawicieli Platformy po raz kolejny pokazuje, że politycy nie dotrzymują obietnic.
Z europosłem Platformy Obywatelskiej Bogdanem Wentą nie udało nam się skontaktować. Na swoim facebookowym profilu tak komentował swoje stanowisko w sprawie głosowania:
„Bycie fair play obowiązuje nie tylko na boisku! Bądźmy w porządku wobec artystów i ich działalności, wobec wszystkich tych osób, których twórczość lubimy i szanujemy. Dzięki przyjęciu dziś przez Parlament Europejski dyrektywy dotyczącej praw autorskich tak właśnie się dzieje. Wolność w Internecie pozostaje, tutaj nic się nie zmienia. Każdy z nas może prezentować swoje poglądy i przekonania, tworzyć i publikować memy, a nawet zrobić sobie zdjęcie z byłym trenerem kadry polskich szczypiornistów i je zamieścić w sieci.”
Internauci i większość polskich firm wydawniczych, także polski rząd, mają w tej sprawie inne zdanie. Nowe prawo europejskie preferuje bowiem wielkie koncerny medialne (w Polsce wg niektórych analiz należy do nich nawet ponad 80 proc. prasy), które stać będzie na zarządzanie treściami wg nowego prawa.
Za przyjęciem dyrektyw o prawie autorskim w Parlamencie Europejskim opowiedziało się 438 europosłów, przeciw było 226, a 39 wstrzymało się od głosu. Nasi posłowie (oprócz PO), czyli z Prawa i Sprawiedliwości oraz Czesław Siekierski z Polskiego Stronnictwa Ludowego, głosowali przeciwko dyrektywie.