Bogusław Włodarczyk to kolejna osoba z prokuratorskimi zarzutami, która w wyborach samorządowych wystartuje z list Polskiego Stronnictwa Ludowego. Obecny starosta powiatu opatowskiego i szef PSL w powiecie, będzie otwierał powiatową listę ludowców w okręgu numer 3.
Wcześniej pisaliśmy, że udział w wyborach do sejmiku województwa z ramienia PSL rozważa Małgorzata S., dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kielcach, wobec której toczy się sądowe postępowanie, w którym jest oskarżona o przyjęcie łapówki.
Taka sytuacja nie niepokoi szefa PSL w regionie Marszałka Adama Jarubasa, który podkreśla, że listy kandydatów do rady powiatu zatwierdzają struktury lokalne, dlatego obecność na listach starosty nie powinna dziwić.
– Moim zdaniem póki żyjemy w państwie prawa, jeżeli zarzuty nie są potwierdzone prawomocnymi wyrokami sądów, nie mogą oznaczać, że takie osoby powinny być wyeliminowane z życia publicznego. Bardzo łatwo postawić zarzuty, jednak równie dobrze po trzech latach może okazać się, że były one bezpodstawne. Wówczas taka osoba zostaje niejako uśmiercona publicznie, co jest bardzo niesprawiedliwe – dodaje.
Przypomnijmy. W kwietniu tego roku starosta Bogusław Włodarczyk został zawieszony w pełnieniu obowiązków służbowych. Usłyszał siedem prokuratorskich zarzutów związanych z pełnioną przez niego funkcją. Cztery z nich dotyczyły oszustw co do mienia znacznej wartości, na szkodę czterech podmiotów wykonujących prace budowlane szpitala opatowskiego w latach 2013-2014. Chodzi o kwotę prawie 15 milionów złotych.
Oprócz tego zarzuty dotyczą m. in. przekraczania uprawnień przy zawieraniu umów na sprzątanie pomieszczeń starostwa i poświadczenia nieprawdy w dokumentach przekazywanych do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Bogusław Włodarczyk nie przyznaje się do winy, składał również odwołanie do decyzji prokuratury o zawieszeniu go w czynnościach służbowych, jednak zażalenie starosty w maju oddalił Sąd Rejonowy w Kielcach.