Podczas sesji Rady Miasta w Ożarowie radny niezależny Zenon Kwieciński zaatakował burmistrza. Niektóry twierdzą, że jego wystąpienie to uprawianie kampanii przed wyborami samorządowymi. Radny zapytał burmistrza, czy to prawda, że w związku z osiągnięciem wieku emerytalnego w tej chwili pobiera pensję oraz emeryturę.
Pytał także o koszt organizowania pikników w poszczególnych sołectwach, mówiąc wprost, że to „kiełbasa polityczna”.
Burmistrz Marcin Majcher odniósł się do pytań radnego. Poinformował, że nie pobiera jednocześnie pensji i emerytury. Z kolei pikniki miały być finansowane z funduszu sołeckiego.
Przewodnicząca rady Krystyna Wieczorek z PSL uważa, że pytania nie dotyczyły samorządu, a ewidentnie związane były z kampanią wyborczą.
Adam Młodożeniec z PiS także nieprzychylnie i ostro wypowiada się o koledze oraz jego działaniach, nie tylko na środowej sesji.
– Był w komitywie z burmistrzami, przytakiwał na wszystko, szedł z nimi równo. Gdy został „nawiedzony”, że chce zostać burmistrzem, zaczął się galimatias – mówi radny. Dodaje, że Zenon Kwieciński szkodzi także jemu jako radnemu, rozsiewając plotki, że został wyrzucony z Prawa i Sprawiedliwości oraz komitetu kandydata PiS na burmistrza Ożarowa. W jego opinii to oszczerstwa, które mogą znaleźć finał w sądzie.
Sam Zenon Kwieciński mówi, że to mieszkańcy gminy prosili go o uzyskanie odpowiedzi na temat pobierania pensji i emerytury, czy organizowania pikników przedwyborczych. Dodaje, że wystąpienie było zasadne i stosowne. Jak tłumaczy, nie pytał o kwoty tylko o to, czy to prawda.
– Ja zostałem zobowiązany zadać pewne pytania i ja je zadaję, bo wyborcy dają mi mandat, a potem mnie weryfikują przy urnie – tłumaczy.