Imieniny Stefana Żeromskiego odbyły się w dworku Ciekotach. Imprezę uświetnił wernisaż wystawy autorstwa Barbary Wachowicz pt. „Reduta Żeromskiego”. Przygotowania do tego wydarzenia rozpoczęły się trzy miesiące temu, jednak w międzyczasie pisarka zmarła.
Spotkaniu towarzyszyła gawęda, którą prowadził harcmistrz Krzysztof Jakubiec, mistrz mowy polskiej. Jak podkreślił, bardzo miło wspomina Barbarę Wachowicz.
– Basi nie da się zastąpić. Można tylko usiąść na tym samym krześle, można mówić o tym samym, ale na pewno nie powie się o Stefanie Żeromskim, tak, jak to robiła ona - powiedział Krzysztof Jakubiec.
Stanisław Nyczaj, prezes kieleckiego oddziału Literatów Polskich podkreślił, że udział w tym wydarzeniu jest dla niego obowiązkiem.
- Przychodzę z darami. W tym dniu przekazuje do Szklanego Domu pięcioksiąg serii „Portrety literackie”. To dzieło cenione w kraju - mówi Stanisław Nyczaj.
Dla większości uczestników udział w wydarzeniu jest już tradycją.
– Możemy przypomnieć sobie fakty z życia Stefana Żeromskiego oraz dowiedzieć się innych rzeczy na jego temat. Ponadto panuje tu bardzo miła atmosfera - mówią uczestnicy.
Podczas wydarzenia wystąpił także Dziecięcy Zespół Folklorystyczny „Czerwone Jagody” ze Szkoły Podstawowej im. Stefana Żeromskiego w Mąchocicach Scholasterii. Renacie Janik, doradcy wicepremiera Jarosława Gowina, przypadły do gustu piosenki w wykonaniu dzieci.
– Najmłodsi potrafią swoim delikatnym głosem i wrażliwością przekazać to co dla nas Polaków jest niezwykle istotne. W wyjątkowy sposób opowiadają o historii oraz wielkich pisarzach, do których niewątpliwie należy Stefan Żeromski – powiedziała Renata Janik.
Henryk Milcarz, prezes Wodociągów Kieleckich podkreślił, że bardzo lubi przyjeżdżać na Żeromszczyznę.
– Czuję ogromny sentyment do tego miejsca. Tu wiele się dzieje. Warto przyjechać i odpocząć od codzienności, zwłaszcza w wyjątkowy dzień, w którym są imieniny Stefana. Jest co świętować - zaznaczył Henryk Milcarz.