– Jest jeszcze wiele znaków zapytania dotyczących obecnej sytuacji zakładu Owoc Sandomierski w Bilczy w gminie Obrazów, ale trzeba zrobić wszystko, aby naprawić to, co w tej kwestii zepsuł wcześniej PSL – powiedział na antenie Radia Kielce świętokrzyski poseł PiS Marek Kwitek. Jednocześnie przyznał, że oferta zakupu zakładu złożona przez polonijnego przedsiębiorcę, to dobra wiadomość.
Poseł Marek Kwitek podkreślił, że na tym etapie konieczne jest jednak wyjaśnienie kilku kwestii i tym zajmie się m.in. prokuratura.
– Musimy poznać zdanie samego syndyka i sadowników zrzeszonych w tej grupie w tej sprawie, ponieważ nie znamy szczegółów tej oferty. Dla mnie jest ważne, że ona jest, bo do tej pory były prowadzone negocjacje, ale zakończyły się one niczym – mówi poseł Kwitek.
Zdaniem parlamentarzysty, w zakładzie zainwestowano ogromne środki finansowe, a potężne hale, w których są maszyny i sortownie, nie funkcjonują.
– Środki publiczne, jakie włożono w ciągu 5 lat w zakład, to kwota 85 mln złotych. Zastanawiam się, jak to możliwe, że grupa tak świetnie funkcjonowała, kiedy był dopływ środków z Unii Europejskiej – od 2011 do 2015 roku i nagle zaczęła mieć problemy w 2016 roku i okazało się, że jest około 60 mln zł zadłużenia? – pytał gość Radia Kielce.
Poseł Marek Kwitek przyznał też, że nie wiadomo obecnie, jaka jest wartość masy upadłościowej zakładu, dlatego też trzeba sprawdzić, czy zaproponowana przez przedsiębiorcę kwota jest adekwatna do wartości firmy.
– Skieruje dziś pytanie zarówno do syndyka i sędziego komisarza w Wydziale Gospodarczym Sekcji do Spraw Upadłościowych i Naprawczych w Kielcach, czy możliwa jest sprzedaż przedsiębiorstwa w trybie bezprzetargowym – dodał Marek Kwitek.
Parlamentarzyści PiS uważają, że to, co stało się ze spółką Owoc Sandomierski to wynik bezczynności i beztroski Polskiego Stronnictwa Ludowego. Ich zdaniem marszałek województwa Adam Jarubas nie zadbał o to, aby firma mogła funkcjonować, mimo że dysponuje instrumentami do wspierania przedsiębiorczości, a sadownictwo to szczególny sektor w naszym regionie.
Owoc Sandomierski jeszcze kilka lat temu był jedną z czołowych grup sadowniczych w Polsce. W 2017 roku sąd ogłosił upadłość spółki ze względu na ogromne, wynoszące około 60 milionów złotych długi. Producenci do dziś nie dostali pieniędzy za owoce dostarczone do zakładu. Majątek spółki przekracza 100 milionów złotych.
Grupa Producentów Owoc Sandomierski skupia ponad stu członków dysponujących w sumie prawie tysiącem hektara upraw. Zakład mógłby przetwarzać około 50 tysięcy ton owoców i warzyw rocznie.
Posłuchaj Rozmowy Dnia: