Podczas gminnych dożynek w Busku-Zdroju nie został odczytany list gratulacyjny, skierowany przez premiera Mateusza Morawieckiego do rolników. Organizatorzy dożynek zabronili jego przedstawienia Elżbiecie Kwiecień-Ząbek, kierownik powiatowej placówki ARiMR w Busku-Zdroju. Argumentowali to brakiem odpowiedniego pełnomocnictwa.
Zdaniem przedstawicieli stowarzyszeń: „Busko Busko”, „Młode Busko”, a także „Nasz Region Ponidzie”, była to skandaliczna decyzja i przykład lekceważenia urzędu Premiera RP. W swoim oświadczeniu działacze tych organizacji zaznaczają, że włodarz Buska jako, jedyny samorządowiec w województwie odmówił odczytania listu od Prezesa Rady Ministrów. W piśmie zarzucają, że podczas dożynek bez przeszkód byli promowani natomiast przedstawiciele Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Waldemar Sikora, burmistrz Buska stwierdził w rozmowie z Radiem Kielce, że nie chce zabierać głosu w tej sprawie. Jego zdaniem, cała sytuacja to próba nieuczciwych zagrywek politycznych, z którymi mamy do czynienia w trakcie kampanii wyborczej. Burmistrz odsyła do oświadczenia, które wydał Komitet Organizacyjny Dożynek Gminnych w Busku Zdroju. W treści tego dokumentu można przeczytać, że osoby, które chciały przeczytać list od premiera zgłosiły to organizatorom dopiero w trakcie uroczystości.
Ponadto nie posiadały do tego żadnych pełnomocnictw. Według tego pisma, bezpodstawne są też zarzuty o faworyzowanie PSL w czasie uroczystości.