Rozgrywający kieleckiego zespołu Krzysztof Lijewski był pozytywnie zaskoczony dyspozycją zespołu podczas turnieju w Kaliszu, biorąc pod uwagę etap przygotowań, na którym znajdują się teraz podopieczni Tałanta Dujszebajewa.
Piłkarze ręczni PGE Vive wrócili z turnieju Szczypiorno Cup w Kaliszu, który wygrali i w środę wyjeżdżają do Niemiec na sparing z HC Erlangen, a następnie na turniej do Zaporoża. We wtorek rano znaleźli chwilę czasu, by spotkać się z dziennikarzami.
– Myślałem, że będzie gorzej, a zaprezentowaliśmy się całkiem nieźle. Niektóre momenty były naprawdę fajne. Mam tu na myśli obronę i wyjście do kontry. Mimo to, że nasz nowy rozgrywający Luka Cindrić ze względu na uraz kostki nie mógł trenować z nami taktyki. Jednak podczas turnieju wszedł „na czczo” i swoją robotę zrobił bardzo dobrze. Oczywiście zdarzały się błędy techniczne, ale na tym etapie przygotowań to jest normalne – podsumował Krzysztof Lijewski.
– Moja aklimatyzacja w zespole przebiega bardzo dobrze. Z każdym treningiem jest również coraz lepiej z moją ręką i barkiem. Myślę, że za dwa-trzy tygodnie będę w optymalnej formie – powiedział białoruski rozgrywający Władysław Kulesz, który cały czas narzeka na uraz barku i w Kaliszu grał tylko jako obrońca.
Wykorzystując dwudniowy pobyt zespołu w Kielcach, klub zaprasza wszystkich kibiców na trening otwarty drużyny PGE VIVE. Będzie to dokonała okazja do pierwszego spotkania z zawodnikami po wakacjach, a także do poznania nowych graczy mistrza Polski. Trening odbędzie się we wtorek o godz. 18:00 w Hali Legionów, przy ul. Leszka Drogosza. Kibiców prosimy o zajmowanie miejsc na trybunach sektorów D, E i F. Po zajęciach będzie można porozmawiać z graczami oraz członkami sztabu szkoleniowego, zrobić sobie wspólne zdjęcia i zebrać autografy.