– Absolutnie nie powinniśmy sobie pozwolić na to, by Miedź tak zaczęła rozgrywać piłkę. Nasi stoperzy grali gdzieś przed polem karnym i to było proszenie się o karę – powiedział napastnik Korony Maciej Górski.
Piłkarze Korony Kielce w 5. kolejce LOTTO Ekstraklasy zremisowali w Legnicy z Miedzią 1:1 chociaż objęli prowadzenie w drugiej połowie po fantastycznym strzale zza pola karnego właśnie Macieja Górskiego. Jednak później, zupełnie nie wiadomo dlaczego, całkowicie oddali inicjatywę i po kwadransie pozwolili gospodarzom wyrównać.
– Nie ma co zrzucać winy na krótką przerwę miedzy meczami i długą podróż. Po prostu słabiej wyglądaliśmy fizycznie. Po zdobycie bramki nie było w nas takiej chęci, żeby wypychać przeciwnika, przerywać akcje w zalążku. Oni spokojnie podchodzili po nasze pole karne, bez żadnej naszej agresji. To musiało się skończyć golem dla rywali – dodał Maciej Górski.
W najbliższy piątek piłkarze Korony Kielce podejmować będą na Kolporter Arenie Arkę Gdynia.