Połowa pszczelich gatunków, występujących w Polsce jest zagrożona. Z okazji Dnia Pszczoły, politycy Prawa i Sprawiedliwości apelowali w Gospodarstwie Pasiecznym „Bobrza” w Chełmcach, aby ratować te owady.
Poseł Krzysztof Lipiec, lider świętokrzyskich struktur Prawa i Sprawiedliwości podkreśla, że trzeba zrobić wszystko, żeby zapobiec wymieraniu tych pożytecznych owadów. – Pszczoły wymagają wsparcia, stwarzajmy im dogodne warunki. Każdy może się włączyć w tę akcję i pomóc owadom np. poprzez umieszczanie na balkonach kwiatów, które lubią. Rośliny mogą zostać zasadzone także w przydomowych ogródkach – mówi Krzysztof Lipiec.
Poseł Marek Kwitek z PiS zachęca, przede wszystkim młodzież, do zajęcia się pszczelarstwem, ponieważ obecnie, średnia wieku w tej branży, to ponad 50 lat. Polityk przypomniał, że warto zapoznawać się z etykietami, które są na słoikach z miodem dostępnymi w hipermarketach. – Chińczycy wytwarzają miód, w produkcji którego nie biorą udziału pszczoły. Musimy, jako konsumenci, zwracać na to uwagę, ponieważ w takiej substancji nie ma praktycznie żadnych wartości odżywczych. Jest to wielki biznes i niestety w taki sposób się postępuje – dodaje Marek Kwitek.
Wiesław Sochacz, właściciel gospodarstwa zachęca do kupowania miodu od miejscowych producentów. – Z prawdziwego ula pięknie pachnie. Prawdziwy pszczelarz, hobbysta dba o pszczoły i dogląda, dlatego powinniśmy znaleźć zaufaną osobę, która sprzeda nam naturalny miód, który dobrze smakuje i ma wiele właściwości odżywczych – dodaje Wiesław Sochacz.
Do ogólnopolskiej akcji, mającej na celu ratowanie pszczół, mogą włączyć się także samorządy terytorialne. W ramach kampanii do końca roku w całej Polsce ma powstać 50 tysięcy miejsc przyjaznym owadom. W województwie świętokrzyskim, tylko gmina Brody w powiecie starachowickim stworzyła 200 takich punktów.