Plaga pijanych kierowców na drogach województwa świętokrzyskiego. W ostatni weekend policjanci zatrzymali ponad 50 osób, które wsiadły za kierownicę pod wpływem alkoholu. Największym brakiem rozsądku wykazał się 30-letni rowerzysta z Masłowa, który miał w organizmie prawie 4 promile.
Rodzinne grille i spotkania z przyjaciółmi w słoneczne dni, sprawiają, że wiele osób sięga po napoje wyskokowe.
– Potem okazuje się, że trzeba wsiąść za kierownicę. To może być głównym powodem tak dużej liczby zatrzymanych kierowców – twierdzi Damian Janus z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
– Osoba, która prowadzi pojazd pod wpływem alkoholu, może zabić nie tylko siebie i osoby, które jadą razem z nią, ale także pieszych oraz rowerzystów – mówi funkcjonariusz.
Policja apeluje, aby zawsze reagować, kiedy pijana osoba chce wsiąść za kierownicę. Jeżeli jest to nasz znajomy, należy zabrać mu kluczyki do samochodu i w miarę możliwości zorganizować transport zastępczy. Natomiast jeśli nie znamy tej osoby, należy zgłosić sprawę na policję.
Damian Janus dodaje, że o każdej porze dnia, można wykonać bezpłatne badanie stanu trzeźwości w komisariacie policji.
– Oczywiście nie przyjeżdżamy swoim samochodem. Do jednostki powinno przyjść się na piechotę. Jeżeli nie ma takiej możliwości, należy poprosić inną trzeźwą osobę o pomoc – podkreśla Damian Janus.
Kierowanie w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem, za które grozi do 2 lat więzienia. Ponadto w przypadku spowodowania poważnego wypadku, fakt kierowania po alkoholu powoduje, że kara może zostać zaostrzona, a firmy ubezpieczeniowe odmawiają wypłaty odszkodowania.