Tłumy turystów wzięły udział w 21 Święcie Śliwki w Szydłowie. W nieoficjalnej polskiej stolicy tego owocu, na straganach i stoiskach lokalnych rolników, rozlokowanych na Placu Zamkowym na odwiedzających czekały dania i przetwory, w których główną rolę odgrywały właśnie śliwki. Na stołach królowały między innymi schab, bigos, pierogi, a także słodkie dania i desery z ich dodatkiem. Nie zabrakło również śliwowicy.
Jak mówi Krzysztof Grabka z Jabłonicy, w tym roku zbiory śliwek są bardzo duże, problemem są jednak niskie ceny na skupach. Jego zdaniem, owoce, z których słynie Szydłów, mają niemal nieograniczone zastosowanie w kuchni.
– Z tych owoców możemy przygotować przede wszystkim słynną szydłowiecką śliwowicę. Bardzo zdrowe są również śliwki w postaci suszonej. Nadają się także bardzo dobrze jako składnik różnego rodzaju przetworów i ciast – dodaje.
Wszystkim gościom odwiedzającym Szydłów bardzo smakowały specjały, które wystawcy przygotowali specjalnie na tę okazję. Wśród licznie zgromadzonych turystów była między innymi pani Elżbieta, która przyjechała aż z Sosnowca. Jak powiedziała, najbardziej przypadły jej do gustu śliwowica i śliwka zapiekana w boczku. Inni z kolei doceniali smak nalewek i dżemów.
W ramach imprezy na Rynku w Szydłowie prezentowane były także rękodzieła, z kolei dla najmłodszych przygotowany został lunapark. 21 edycję Święta Śliwki zakończyła dyskoteka pod gwiazdami w rytmach disco i dance.