19-latek z Kielc podejrzany o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, który przyczynił się do śmierci 46-letniego mężczyzny nie będzie tymczasowo aresztowany. Taka jest prawomocna decyzja sądu. Do zdarzenia doszło 10 lipca na ulicy Grota-Roweckiego w Kielcach.
Prokuratura, po postawieniu zarzutu zawnioskowała do sądu I instancji, o stosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztowania. Ten nie został jednak uwzględniony, dlatego sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Kielcach.
Dziś odbyło się posiedzenie w tej sprawie. Jan Klocek, rzecznik instytucji informuje, że ustalono, iż ofiara zachowywała się agresywnie wobec podejrzanego i jego kolegów, dlatego uznano, że kwalifikacja czynu, budzi wątpliwości.
Tym samym, grożąca Pawłowi P. wysoka kara jest wątpliwa. Nie istnieje także obawa matactwa, ponieważ wszyscy świadkowie zdarzenia zostali już przesłuchani.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, 46-letni mieszkaniec Kielc podszedł do czteroosobowej grupy młodych ludzi i wdał się w bójkę z 19-letnim chłopakiem. W pewnym momencie upadł i przestał oddychać. Młodzież wezwała pogotowie. Pomimo 45-minutowej reanimacji jego życia nie udało się uratować.
Wszyscy młodzi ludzie byli trzeźwi. Podejrzanemu grozi kara dożywotniego więzienia.