Sąd Okręgowy w Kielcach utrzymał wyrok pierwszej instancji w sprawie właściciela firmy przewozowej Roberta M. Mężczyzna był oskarżony o wyłudzenie ponad 8 tysięcy złotych od Urzędu Marszałkowskiego, za dopłaty do biletów ulgowych.
Został skazany na rok pozbawienia wolności, w zawieszeniu na dwa lata, 8 tysięcy złotych grzywny i obowiązek naprawienia szkody.
Wyrok Sądu Rejonowego w Kielcach zapadł w marcu. Z tą decyzją nie zgodziła się jednak obrona, dlatego sprawa trafiła do II instancji.
Leszek Grzesiak, przewodniczący składu stwierdził, że sąd I instancji właściwie rozpoznał sprawę.
– Sąd odwoławczy podziela pogląd, że jedynymi okolicznościami łagodzącymi, jakie w sprawie występują, są dotychczasowa niekaralność oskarżonego i przyznanie się do winy – powiedział Leszek Grzesiak.
Przewodniczący składu sędziowskiego dodał, że pomimo deklaracji, Robert M. do tej pory nie naprawił szkody wyrządzonej Urzędowi Marszałkowskiemu.
Leszek Grzesiak stwierdził także, że postawa oskarżonego, jeżeli chodzi o sposób działania, jest wyjątkowo naganna.
– Oskarżony prowadził firmę i był zobowiązany do prowadzenia w sposób rzetelny dokumentacji, jednak w krótkim czasie doprowadził Urząd Marszałkowski do niekorzystnego rozporządzenia mieniem – powiedział przewodniczący składu sędziowskiego.
Do 58 wyłudzeń na szkodę urzędu doszło w czerwcu i lipcu 2015 roku. Robert M. ubiegając się o dotację do biletów ulgowych, przedstawiał w urzędzie wnioski o wypłatę pieniędzy w oparciu o nierzetelne dokumenty. Dzięki temu, jednorazowo mógł uzyskać od kilkudziesięciu do ok. 200 zł dotacji.
Wyrok Sądu Okręgowego w Kielcach jest prawomocny.