Kielecka policja poszukuje osoby, która dzisiaj w nocy przy ulicy Jana Nowaka Jeziorańskiego wysadziła bankomat. Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji informuje, że zgłoszenie wpłynęło do służb po godzinie 3.00.
– Na miejsce pojechali funkcjonariusze, którzy ustalili, że nieznany jak dotąd sprawca wysadził wolnostojący bankomat. Okazało się, że nie zostały skradzione pieniądze, a kasety są w nienaruszonym stanie – mówi Karol Macek.
– Miejsce zabezpieczali pracownicy ochrony, którzy czekali na to, aż pieniądze, które zostały w bankomacie, zostaną zabrane przez odpowiednie służby – informuje Janusz Domagała z Grupy GT.
Jak dodaje, siła wybuchu była tak duża, że część bankomatu uderzyła w drzwi supermarketu, które znajduje się około 25 metrów dalej. To spowodowało, że w dyskoncie uruchomił się alarm, który po chwili został wyłączony przez pracowników ochrony.
Mieszkańcy okolicznych bloków są zaskoczeni, że taka sytuacja miała miejsce u nich na osiedlu. Jak dodają, o takich zdarzeniach słyszeli wcześniej w mediach, ale nie spodziewali się, że może się to zdarzyć także niedaleko ich domów.
– Naszym zdaniem, bankomat powinien być umieszczony wewnątrz budynku, a nie na zewnątrz. To kusi złodzieja – stwierdzili.
Policjanci obecnie przesłuchują świadków i zabezpieczają monitoring.