Targi Kielce chcą zostać operatorem globalnego szczytu klimatycznego. Trwają negocjacje w tej sprawie z Ministerstwem Środowiska. Konferencja organizowana przez ONZ odbędzie się w grudniu w katowickim „Spodku”.
Andrzej Mochoń, prezes kieleckiego ośrodka wystawienniczego liczy, że Targi zajmą się logistyką tego wydarzenia. Będą odpowiedzialne m.in za przygotowanie ogrodzenia, wybudowanie sal konferencyjnych i dostarczanie posiłków.
Prezes informuje, że odbyły się już pierwsze negocjacje w tej sprawie. Przyszły operator globalnego szczytu klimatycznego stanie przed ogromnym wyzwaniem logistycznym. – Ktoś musi wybudować 4-kilometrowe ogrodzenie, przygotować ponad 40 tysięcy metrów kwadratowych ogrzewanych sal konferencyjnych. To powierzchnia większa od Targów Kielce – mówi Andrzej Mochoń.
Miejsce musi zostać odpowiednio zabezpieczone, poza tym trzeba dostarczyć catering. Operator będzie musiał zadbać także o zapewnienie wjazdów na teren katowickiego „Spodka” oraz dostarczenie mebli.
– Zwycięstwo w rywalizacji o możliwość zostania operatorem globalnego szczytu klimatycznego byłoby wielkim wyróżnieniem – zaznacza Andrzej Mochoń i dodaje, że to gigantyczna szansa na rozwój ośrodka.
Wydarzenie odbędzie się od 3 do 14 grudnia tego roku w Katowicach. Według szacunków weźmie w nim udział 40 tysięcy osób z blisko 200 krajów. Wśród gości będą szefowie rządów oraz ministrowie odpowiedzialni za kwestie środowiska i klimatu.
Konkurentami Targów Kielce są Międzynarodowe Targi Poznańskie oraz francuska firma GL Events Live SA. O tym, kto zostanie operatorem globalnego szczytu klimatycznego dowiemy się prawdopodobnie w połowie sierpnia.