Na torze w podkieleckiej Kowali zainaugurowana została kampania „Wyjeżdżamy z lasu”, przygotowana przez funkcjonariuszy z Komendy Miejskiej Policji i Nadleśnictwa z terenu powiatu. Akcja ma zachęcić kierowców motocykli i quadów do korzystania ze specjalnych torów i ograniczyć niszczenie terenów leśnych przez te pojazdy. Przez cały dzień miłośnicy crossów mogą jeździć po torze bezpłatnie.
Jak informuje sierżant sztabowy Joanna Żelezik z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, problem miłośników crossów jeżdżących po lasach jest nadal duży. Dodaje, że trudno jest zatrzymać takie osoby, żeby nie narażać ich bezpieczeństwa. – Tak naprawdę niewiele osób zatrzymujemy, ponieważ te osoby bardzo szybko się informują. Ci kierowcy są bardziej mobilni, na pewno szybciej przejadą na quadzie czy motocyklu przez las, niż policjanci samochodem. Ale podczas wspólnych akcji z nadleśnictwem ujawniamy takich kierowców - dodaje.
Osoby, które zauważą, że to zjawisko się powtarza, mogą zaznaczyć je na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa. W tym roku zgłoszono ponad 100 takich zdarzeń. Policja potwierdziła je m. in. na kieleckim Stadionie oraz w okolicy zalewu Kamionka w Suchedniowie.
Robert Dudek ze Świętokrzyskiego Towarzystwa Motorowego Moto-Max zauważa, że coraz więcej osób wybiera tor, zamiast lasu. Uważa także, że powinno się organizować więcej zawodów, ponieważ młodzi ludzie lubią rywalizację. – Z roku na rok coraz więcej osób jeździ na naszym torze. Widać, że idzie to w dobrym kierunku. Wiadomo także, że zawody przyciągają młodych, bo mogą się pokazać przed rodzicami i kolegami – podkreśla.
Na torze pojawił się dziś m. in. Karol Żelezik. Jak powiedział, pasją do motocykli zaraził go tata. Zaznaczył, że bardzo podoba mu się ta akcja. – W lesie ludzie teraz rozwieszają te linki śmierci. Ja zdecydowanie bardziej wolę tory, po lasach nie jeżdżę. Dlatego też, że chcę docenić pracę tych osób, którzy dbają o ten tor, żeby był równy – podkreśla.
Policyjna akcja potrwa do końca września. W tym czasie, w lasach można spodziewać się zwiększonej liczby funkcjonariuszy. W województwie świętokrzyskim tory motocrossowe znajdują się między innymi w Dębskiej Woli i Chełmcach. Osoba jeżdżąca pojazdem po lesie, może zostać ukarana 500-złotowym mandatem. Jeżeli sprawa trafi do sądu, grozi jej grzywna do 5 tysięcy złotych.