Policja zaczyna intensywną walkę z amatorami quadów i motocykli terenowych, którzy zamiast korzystać ze specjalnie przygotowanych torów, wjeżdżają do lasu, w którym niszczą ściółkę, straszą zwierzęta i stanowią zagrożenie dla spacerujących po nim osób.
Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji zapewnia, że funkcjonariusze przez cały rok, szczególnie w weekendy, patrolują tereny leśne m.in. na kieleckim Białogonie i w okolicach Morawicy.
– Dostajemy zgłoszenia od mieszkańców, którzy zauważyli, że kierowcy quadów lub motocykli, wbrew przepisom, jeżdżą po lasach, bądź drogach publicznych. Interweniujemy we wskazanym miejscu i karzemy takie osoby- mówi Karol Macek.
Policja nie dysponuje jednak statystyką dotyczącą liczby nałożonych mandatów.
Osoby, które zauważą, że to zjawisko się powtarza, mogą zaznaczyć je na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa. W tym roku zgłoszono ponad 100 zdarzeń. Policja potwierdziła je m.in. na kieleckim Stadionie oraz w okolicy zalewu Kamionka w Suchedniowie.
W najbliższą niedzielę na torze motocrossowym w Kowali funkcjonariusze zainaugurują kampanię „Wyjeżdżamy z lasu”. W tym dniu wszyscy miłośnicy crossów i quadów, będą mogli korzystać z toru bezpłatnie. Akcja potrwa do końca września. W tym czasie, w lasach można spodziewać się zwiększonej liczby funkcjonariuszy.
W województwie świętokrzyskim tory motocrossowe znajdują się między innymi w Dębskiej Woli i Chełmcach. Osoba jeżdżąca pojazdem po lesie, może zostać ukarana 500 – złotowym mandatem. Jeżeli sprawa trafi do sądu, grozi jej grzywna do 5 tysięcy złotych.