Dwadzieścia jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych z powiatu kieleckiego otrzymało nowoczesne defibrylatory. Sprzęt pomoże druhom-ochotnikom pomagać poszkodowanym, np. podczas zdarzeń drogowych.
Defibrylator trafił m. in. do OSP Masłów. Prezes ochotników Piotr Zegadło uważa, że takie urządzenie powinno być standardem w każdej jednostce. – Często jesteśmy pierwsi na miejscu wypadku. Dodatkowo zabezpieczamy imprezy plenerowe, gdzie też ktoś może zasłabnąć. Defibrylator jest wtedy potrzebny – powiedział Piotr Zegadło.
Wójt Masłowa Tomasz Lato uważa, że OSP stanowią bardzo ważną grupę odpowiadającą za bezpieczeństwo w gminach województwa świętokrzyskiego. Z dala od miasta to zwykle ochotnicy najszybciej reagują na różne losowe zdarzenia. Dlatego niezwykle istotne jest, aby inwestować w ich rozwój. – Zapewni nam to odpowiednią reakcję w trakcie krytycznych wydarzeń. Strażak kojarzy się mieszkańcom naszej gminy przede wszystkim z kimś, kto zawsze jest gotowy nieść pomoc – dodaje Tomasz Lato.
Defibrylatory zostały kupione z budżetu Starostwa Powiatowego w Kielcach. Starosta Michał Godowski informuje, że część z 20 zakupionych urządzeń została przekazana już w lutym. Otrzymały je OSP Bodzentyn, Sędziejowice, Makoszyn, Rykoszyn i Chańcza. Zakup całego sprzętu kosztował około 120 tys. złotych. Dzięki tej akcji, prawie 30 jednostek OSP z powiatu kieleckiego będzie wyposażonych w defibrylatory.
W powiecie działa łącznie ponad 110 jednostek OSP.