Prokuratura Rejonowa w Końskich postawiła zarzut kierowcy samochodu ciężarowego, który w miejscowości Wólka Plebańska zderzył się z pociągiem towarowym przewożącym cysterny. Do zdarzenia doszło w maju na niestrzeżonym przejeździe kolejowym.
Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach, informuje, że mężczyzna usłyszał zarzut sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym, która zagrażała życiu lub zdrowiu wielu osób oraz mieniu wielkich rozmiarów. Chodzi o możliwość wybuchu gazu propan.
– Zdaniem śledczych, mężczyzna naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Podejrzany nie zastosował się do znaków i wjechał wprost pod nadjeżdżający pociąg – mówi Daniel Prokopowicz.
W wyniku zderzenia, doszło do przewrócenia wagonów oraz zniszczenia torów kolejowych.
Mężczyzna usłyszał zarzuty dopiero po dwóch miesiącach od wypadku. Rzecznik wyjaśnia, że podejrzany doznał licznych obrażeń i dopiero po uzyskaniu opinii biegłych, którzy zgodzili się na przesłuchanie podejrzanego w domu lub szpitalu, śledczy mogli postawić zarzuty.
Kierowca przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Dla dobra postępowania prokuratura nie ujawnia ich treści. Mężczyźnie grozi 10 lat pozbawienia wolności.