Kolejna próba wyłudzenia metodą „na policjanta”. Tym razem udało się uniknąć oszustwa, dzięki postawie pracowników banku. Wczoraj do 72-letniej mieszkanki Kielc zadzwonił mężczyzna podający się za funkcjonariusza CBŚP. Poradził jej, żeby potwierdziła ten fakt, wykonując połączenie na numer alarmowy 997, ale bez odkładania słuchawki.
Oszust opowiedział kielczance historię o hakerach, którzy planują atak na konta bankowe. Kobieta nie miała własnych pieniędzy, ale namówiona przez rozmówcę postanowiła mimo wszystko jechać do banku, wziąć kredyt i „zdeponować” środki u swojego rozmówcy. Na szczęście, pracownicy banku dokładnie przyjrzeli się sprawie i do zaciągnięcia pożyczki ostatecznie nie doszło.
Policjanci po raz kolejny przypominają, że ani Policja, ani żadne inne służby nie proszą o przekazanie pieniędzy, zwłaszcza podczas rozmów telefonicznych. Stróże prawa nie deponują gotówki, czy biżuterii, aby uchronić przez złodziejami. Każdy taki telefon powinien od razu być weryfikowany u członków rodziny i prawdziwych policjantów pod numerami alarmowymi 112 lub 997.