Pierwszy okręg wyborczy w powiecie opatowskim, obejmujący miasto i gminę Opatów oraz gminę Sadowie, do końca tej kadencji będzie miał jednego radnego mniej. Po rezygnacji z mandatu radnego powiatowego przez Grzegorza Gajewskiego z komitetu Region Świętokrzyski, komisarz wyborczy zdecydował o nieobsadzaniu wakatu.
Dyrektor Krajowej Delegatury Wyborczej w Kielcach Adam Michcik tłumaczy, że takie sytuacje ściśle reguluje Kodeks Wyborczy. Uzupełnienie składu Rady Powiatu w Opatowie przypadałoby pół roku przed zakończeniem kadencji, dlatego mandat nie będzie obsadzony ponownie.
– To wynika z przepisów i pół roku przed upływem kadencji ma być cisza. Zarówno jeśli chodzi o wybory, ale także o ewentualne uzupełnienie składu – mówi Adam Michcik.
Jak informowaliśmy, pod koniec kwietnia Grzegorz Gajewski pisemnie zrzekł się mandatu. Powodem miały być słowa starosty Bogusława Włodarczyka z PSL podczas nadzwyczajnej sesji Rady Powiatu, która zwołana została po zawieszeniu samorządowca przez prokuraturę.
Radny Gajewski wskazywał wtedy, że Zarząd Powiatu powinien zostać zmieniony, ponieważ nie wiadomo, jak długo starosta pozostanie zawieszony. Na tę wypowiedź zawieszony włodarz powiatu odparł, że radny nie powinien komentować jego sytuacji, ponieważ w jego sprawie także toczy się sprawa sądowa. Grzegorz Gajewski uznał wtedy, że abstrakcją jest porównywanie sprawy administracyjnej rozpatrującej słuszność wygaszania mandatu z prokuratorskimi zarzutami o charakterze karnym.
Jak przyznał wtedy w rozmowie z Radiem Kielce, zrezygnował, ponieważ dla starosty usprawiedliwieniem był brak jego rezygnacji, dlatego chciał sprawę „wyczyścić”. Liczył, że starosta zachowa się honorowo i zrobi to samo.
W tej chwili Rada Powiatu w Opatowie liczy 16 radnych.