Wciąż nie ma porozumienia między pracownikami, a włoskim zarządem firmy SHL Production w Kielcach. Mimo spotkania obu stron, nie udało się wypracować rozwiązania trudnej sytuacji w zakładach. Ponad 500 pracowników kontynuuje strajk włoski.
Grzegorz Pietrzykowski, przewodniczący NSZZ „Solidarność” informuje, że przedstawiciele załogi ponownie spotkali się z dyrektorem generalnym Maurizzio Buccim. Żaden z postulatów pracowników nie został jednak spełniony – relacjonuje związkowiec.
– Na dzisiejszym spotkaniu, po raz kolejny uzasadnialiśmy potrzebę wprowadzenia podwyżek i wypłacenia nagrody z grudnia, zażądaliśmy także sprawozdań finansowych przedsiębiorstwa z trzech ubiegłych lat. Nie otrzymaliśmy jednak żadnych informacji zwrotnych. Akcja protestacyjna w postaci strajku włoskiego nadal twa. Dodatkowo w sobotę i w niedziele pracownicy nie będą pracować w godzinach nadliczbowych – powiedział.
Pracownicy domagają się podwyżki pensji o 400 złotych, a także dodatku w wysokości 1500 złotych wypłaconego do 10 grudnia tego roku. Grzegorz Pietrzykowski dodaje, że w poniedziałek ma być uzgodniony termin kolejnego spotkania. – Każda następna akcja protestacyjna będzie mocniejsza dłuższa i bardziej uciążliwa – dodaje.
Tymczasem dzisiaj do redakcji Radia Kielce trafiło pismo od zarządu spółki. Czytamy w nim, że oczekiwania związków zawodowych są zbyt wygórowane i niemożliwe do spełnienia. Dyrekcja jest głęboko przekonana, że strony strony mogą osiągnąć porozumienia w drodze negocjacji, bez potrzeby uciekania się do innych argumentów.
Przedsiębiorstwo SHL Production jest częścią włoskiego konsorcjum, Cellino Group. Kielecki oddział spółki zajmuje się między innymi produkcją części do maszyn budowlanych marek Volvo i Caterpillar.