Śmiertelny wypadek na torach w miejscowości Brzeźno w gminie Sobków. Pociąg pospieszny jadący z Kołobrzegu do Przemyśla potrącił młodego mężczyznę. Wstępne ustalenia wskazują, że było to samobójstwo.
Jak informuje Katarzyna Pierzchała z Komendy Powiatowej Policji w Jędrzejowie, pociągiem podróżowało około 700 osób.
– Pasażerowie ci ze względów bezpieczeństwa, ponieważ do zdarzenia doszło w niebezpiecznym trenie z rzeką Nidą, mostem i nasypami kolejowymi nie zostali ewakuowani, tylko przez około trzy godziny czekali na miejscu w pociągu. Później pociąg odjechał. Dla podróżnych na czas oczekiwania zabezpieczona została woda pitna – dodała.
Brygadier Bogdan Niezgoda, zastępca komendanta powiatowego PSP w Jędrzejowie informuje, że na miejscu pracowało 6 zastępów straży pożarnej.
– Pasażerowie w pociągu byli bezpieczni, żaden pasażer nie ucierpiał w zdarzeniu – dodał.
Według Tadeusza Pakuły mieszkańca wsi Brzeźno, nie jest to niebezpieczne miejsce. Jak dodał to wielka tragedia, ponieważ zginął młody człowiek.
Karol Jakubowski, rzecznik Polskich Linii Kolejowych informuje, że między stacjami Sobków i Miąsowa, ruch odbywał się bez przeszkód, po drugim torze.
Po trzech godzinach postoju, podczas którego miejsce zdarzenia oglądali prokurator i policjanci – pociąg odjechał.
Sylwester Delipacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Jędrzejowie informuje, że na miejscu wciąż są służby ratunkowe. Ich działania polegają m.in. na zabezpieczaniu miejsca zdarzenia.
Na razie nie znane są szczegóły dotyczące tragedii.