4,5 miliona złotych finansowego wsparcia chce od miasta klub PGE VIVE Kielce. Pismo z prośbą o dodatkowe dofinasowanie oraz zwołanie w tej sprawie nadzwyczajnej sesji Rady Miasta przesłał do radnych prezes klubu Bertus Servaas.
W ramach corocznej umowy, klub otrzymał już 2,5 mln złotych z budżetu Kielc. Zdaniem przewodniczącego Rady Miasta – Dariusza Kozaka, pismo nie jest zaskoczeniem, jednak kwota o którą prosi Vive jest niepokojąco wysoka. – Dla mnie osobiście, kwota o którą wnioskuje klub jest bardzo duża. Trudno powiedzieć jak zachowa się cała Rada Miasta. W mojej ocenie nie ma potrzeby zwoływania nadzwyczajnej sesji – dodaje.
W piśmie skierowanym przez Bertusa Servaasa do kieleckich radnych, pojawia się także propozycja, aby miasto przejęło część akcji klubu. Przewodniczący Rady krytycznie podchodzi do tej propozycji. – Myślę, że to nie jest dobre rozwiązanie. Jeszcze niedawno, jako miasto byliśmy właścicielami spółki Korona SA. Teraz jesteśmy współwłaścicielami i taka sytuacja jest dla miasta korzystniejsza – mówi.
Promocja Kielc przez kluby sportowe kosztuje miasto ponad 6 milionów złotych rocznie. PGE Vive i Korona Kielce otrzymują po 2,5 mln złotych, Dafi Społem i Korona Handball dostały po 500 tys. złotych, z kolei siatkarze AZS UJK – 120 tys. złotych. Promocja odbywa się między innymi poprzez zamieszczanie herbu miasta na strojach i stronach internetowych drużyn, a także na bandach reklamowych w trakcie rozgrywek.
To nie pierwszy raz, kiedy Vive występuje z taka prośbą. W ubiegłym roku, klub również poprosił o dodatkowe pieniądze. Wówczas otrzymał 2 miliony złotych.