Andrzej Piaseczny zasadził swoje drzewko w nowej części buskiego Parku Zdrojowego. Zostanie ono opatrzone tabliczką, na której znajdzie się m.in. imię i nazwisko artysty oraz rok zasadzenia. Tym samym, park wzbogacił się o drzewko o nazwie – „Klon lekko wstydliwy, bo czerwony, ale za to uśmiechnięty”.
Andrzej Piaseczny był bardzo zadowolony z udziału w takiej inicjatywie. – Muszę przyznać, że jestem nawet wzruszony. Wiadomo, że na przykład odciskanie swoich dłoni w alejach gwiazd jest dla artysty zaspokojeniem jego próżności, jednakże to właśnie drzewa przetrwają lata, a nie wspomniane odlewy – zaznaczył.
Pomysłodawcą inicjatywy jest prezes Towarzystwa Miłośników Buska-Zdroju Leszek Gadowski, który nazwał pomysł „Drzewkiem na trzecie tysiąclecie”.
Pierwszą osobą, inaugurującą zasadzenia w 2000 roku, był Prymas Polski ks. Józef Glemp, przyjeżdżający na kuracje do Buska-Zdroju co roku. Leszek Gadowski podkreślił, że dla niego te drzewa to przede wszystkim symbol życia i piękna. – A oprócz tego, jest to satysfakcja zarówno dla nas, jak i kuracjuszy, którzy mogą się pochwalić, że widzieli drzewa zasadzone przez znane osobistości – dodał.
Obok Prymasa Polski i Andrzeja Piasecznego, swoje drzewa w buskim parku mają m.in. Krzysztof Krawczyk, Alina Janowska, a także córka Krystyny Jamroz, Krystyna Kuźniak.
W czwartek 5 lipca, o godzinie 15.00, swoje drzewo posadzi Elżbieta Dzikowska, natomiast w sobotę 7 lipca, o godzinie 10.00 Eugen Indjic. Natomiast w środę będzie można uczestniczyć w recitalu nadzwyczajnym skrzypaczki Bomsori Kim i pianisty Rafała Blechacza.
Część parku, w której sadzone są drzewka, znajduje się naprzeciwko sanatorium „Włókniarz”.