Spośród 98 gmin w województwie świętokrzyskim sprzęt ratowniczy finansowany z Funduszu Sprawiedliwości otrzymały także dwie jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych w gminie Opatów.
Jacek Śpiewak jest naczelnikiem jednostki OSP w Brzeziu, która zlokalizowana jest tuż przy krajowej 74 w kierunku Lublina. Jak powiedział, profesjonalny, medyczny sprzęt zostanie umiejętnie wykorzystany, ponieważ pięciu strażaków zawodowo pracuje w pogotowiu ratunkowym. Jak dodał, jest wdzięczny za najnowocześniejszy sprzęt techniczny.
– Nożyce hydrauliczne i rozpierak, pompa hydrauliczna, która kosztuje ponad 70 tysięcy złotych. Mamy torby R1 z tlenem, która jest bardzo dobrze wyposażona i można ją używać nie tylko w straży pożarnej. To także defibrylatory automatyczne, których nie mieliśmy - wymienia Jacek Śpiewak.
Senator Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Rusiecki przypomina, że świętokrzyskie jednostki zyskały sprzęt za 5,5 miliona złotych. Podkreśla także, że celem dysponenta środków, czyli Zbigniewa Ziobry, było wsparcie tych najuboższych miejscowości.
– Miasto i gmina Opatów do najbogatszych nie należy, więc każde zewnętrzne wsparcie jest tutaj cenne – tłumaczy senator.
Dodaje przy tym, że żyjemy w czasach, w których specjalistyczny sprzęt jest drogi, dlatego równie ważne jest, aby strażacy potrafili go wykorzystać.
Mariusz Gosek, sekretarz generalny Solidarnej Polski, podkreśla bardzo dobrą współpracę z senatorem, który zaangażował się w to, aby jak najwięcej jednostek złożyło wniosek z zapotrzebowaniem na sprzęt i organizował spotkania z komendantami Państwowych Straży Pożarnych. Nie wyklucza, że w przyszłym roku zorganizowana zostanie druga edycja programu.
– Ten program pokazał, że te potrzeby były. Często podczas różnych zdarzeń brakowało druhom tego sprzętu. Ja się cieszę, że do Opatowa trafiło 94 tysiące złotych. To jedno z większych dofinansowań – mówi Mariusz Gosek i informuje, że rozdawanie sprzętu zakupionego za środki z funduszu powoli dobiega końca. Zostały jeszcze trzy gminy, wśród nich Koprzywnica i Kielce.
Burmistrz Opatowa Andrzej Chaniecki przyznaje, że dużo ponad 100 tysięcy złotych inwestowanych jest w dziesięć jednostek OSP, które znajdują się na terenie gminy. Jak mówi, pieniądze z funduszu otrzymały dwie jednostki, które są najbardziej mobilne i są w stanie wspólnie z zawodową strażą udzielać pomocy. Podkreśla, że każdemu samorządowcowi powinno zależeć na zdrowiu i życiu ludzi, dlatego krytycznie odnosi się do zarządzania szpitalem opatowskim.
– Kwestie polityczne spowodowały sytuację taką, jaka jest. Mówię to w kontekście właśnie tej pomocy doraźnej, o czym dyskutowaliśmy podczas przekazywania sprzętu strażakom ochotnikom, który będzie służył pomaganiu ludziom – tłumaczy burmistrz.
Sprzęt otrzymała również jednostka OSP Rosochy.